COŚ DLA MAŁYCH, COŚ DLA DUŻYCH. KOSMETYKI DLA KAŻDEGO

COŚ DLA MAŁYCH, COŚ DLA DUŻYCH. KOSMETYKI DLA KAŻDEGO

W tym roku Święta będą inne. Trudne. Pandemia wszystkim krzyżuje plany. Wywiera na nas presję odpowiedzialności, zwiększania świadomości, ale też inaczej odczuwamy bliskość z rodziną. Widzimy, kto jest ważny, a kogo w naszym życiu nie potrzebujemy. Na początku wszyscy się śmiali, że będzie więcej rozwodów, teraz śmeszków jest już coraz mniej, bo ludzie faktycznie źle znoszą siedzenie w domu. Większość z nas te Święta spędzi w swoich domach, w swoim towarzystwie, będzie inaczej, ale chyba każdy z nas dołoży wszelkich starań, żeby mimo wszystko ten czas był wyjątkowy. Wyjątkowy może być klimat, wyjątkowy może być zapach, ale wyjątkowe mogą też być prezenty. Dzieci cieszą się z zabawek, wiadomo, ale są też takie dzieci, które mają wszystko i zabawki nie robią na nich wrażenia. Jest też młodzież, prawie dorośli ludzie, którzy mają sprecyzowane wymagania, często nie na naszą kieszeń, ale chcemy ich obdarować czymś, co sprawi im przyjemność - mam kilka pomysłów, które na pewno się sprawdzą. No i są też nasi mężczyźni, którzy czasem wiedzą, co chcą, a czasem chcą być zaskakiwani. Mam to szczęście, że Dominik ma wiele zainteresowań i zawsze trafię z prezentem. Poza tym sam mi podpowiada, co by mu się przydało. No i nieskromnie mówiąc, ja po prostu umiem i lubię robić prezenty. Uważnie słucham, koduję, a później słyszę: "wow, pamiętałaś". Mega to miłe. Dla osób, które z robieniem prezentów nie mają tak łatwo jak ja, mam mały poradnik prezentowy z kilkoma fajnymi pomysłami. 


Mężczyźni. Duże dzieci. Ucieszą się z konsoli, nowego gadżetu, sprzętu do ćwiczeń. Kiedy facet ma pasję, to jest zdecydowanie łatwiej. Mi się trafił taki Egzemplarz, który cieszy się absolutnie ze wszystkiego. Wiem, mam mega łatwo, bo zawsze coś wymyślę. Jak nie ubrania, to kosmetyki, jak nie kosmetyki, to książki czy płyty. Druga sprawa, że poprosiłam kiedyś Dominika o zrobienie listy jego wymarzonych prezentów - są tam i te mega drogie, i te, które można kupić zawsze. Ja zrobiłam taką samą listę. Fajna to sprawa, bo można uniknąć tych totalnie niechcianych prezentów. Dzięki temu dowiedziałam się, że muszę odłożyć trochę grosza, bo mój mężczyzna ma też takie marzenia, na które muszę trochę oszczędzać. W tym roku ze względu na pandemię postanowiłam, że prezent będzie większy niż zwykle, bo zwyczajnie ten rok jest inny i sama potrzebuję małej odskoczni. Wiem, że prezent, to tylko rzecz, że nie muszę być wylewna, jednak w tej chwili mam ochotę na zrobienie czegoś innego i tak też zamierzam zrobić. Dodatkiem do prezentu standardowo będą skarpetki, bo jak to tak Święta bez skarpetek? No nie, muszą być. Co roku są. Dołożę też fajny kosmetyk, nie wiem jeszcze dokładnie jaki, ale na pewno wybiorę coś z poniższej listy, bo są to rzeczy, które Dominik używa i na pewno będzie zadowolony. Co wybrałam? No popatrz, same perełki.
1. Zestaw Biotherm - kosmetyki w kosmetyczce, fajny i porządny zestaw dla każdego mężczyzny. Ja wiem, że facet, to jeden kosmetyk do wszystkiego, ale jak wskażesz mu drogę, pokażesz, że można inaczej, to na pewno to doceni. I może najpierw będzie się sprzeciwiał, ale z czasem zrozumie i doceni. Wiem, co mówię.
2. Woda toaletowa Guess - delikatny zapach, który będzie odpowiadał większości mężczyzn. Kupiłam go kiedyś okazyjnie, ale nie w tak fajnej cenie jak ta z mojego linku. Promocja mega, a jak nie będzie odpowiadał Twojemu Wybrankowi, to zawsze możesz przekazać dalej. 
3. Zestaw z kosmetyczką Bvlgari - woda toaletowa i balsam po goleniu. Ładny, dobrze pachnie, ekstra wygląda i praktyczny, bo ta kosmetyczka przyda się jeszcze wiele razy.
4. Woda toalteowa Carolina Herrera - zapach, który skradł moje serce lata temu. Drzewo sandałowe robi robotę, jest dość trudny, jeśli tak mogę napisać o perfumach. Ile ja się naszukałam tej nuty, która siedziała gdzieś tam z tyłu mojej głowy, to wiem tylko ja, ale jak już na niego trafiłam, to wiedziałam, że zrobię wszystko, żeby mój mężczyzna również pokochał ten zapach. 
5. Maszynka do golenia Gillette - tu chyba nie ma co mówić, każdy facet potrzebuje maszynki, a ta ma dodatkowo wkłady, więc wystarczy na pewno na długo. 
6. Woda toaletowa Diesel - uwielbiam ten zapach. Nuty tak się komponują ze skórą Dominika, że trudno zapomnieć ten zapach. Dla mnie istny obłęd. 
7. Woda toaletowa Hugo Boss - używałam damskiej wersji tego zapachu, bardzo byłam ciekawa, jak pachnie wersja męska. No powiem Ci, że pachnie, dobrze pachnie.


Wyznaję taką zasadę, że prezent ma się podobać osobie obdarowanej, to mój priorytet, dlatego wybierając prezent dla kogoś nie spinam się nad składami, nie próbuję przemówić, że ten kosmetyk jest lepszy, albo to jedzenie ma fajniejszy skład. Znam osoby, które używają tych samych marek od lat i nie ma opcji, żeby cokolwiek zmienili. Znam też osoby, które uważają, ze im droższe tym lepsze, a dzięki temu podnoszą swój standard życia. Nie przekonuję. Niech każdy żyje własnym życiem. Niech każdy ma swoje przyzwyczajenia. Owszem, jeśli zostaję poproszona o zdanie, to zawsze się wypowiadam i mówię, dlaczego wybieram to, a nie to, ale co faktycznie zostanie kupione, to decyzja osoby, z którą rozmawiam. Stąd decyzja, że rzeczy, które kupuję dla kogoś mają być tymi wybranymi dla moich bliskich, nie dla mnie. Druga sprawa. Umówmy się - ja mam specyficzny gust. Może tak. W małej miejscowości moje wybory często zostają odbierane jako dziwne. I nie chodzi tu tylko o mnie, ale też o moje poglądy, czy o dobra materialne, jakie mam - wózek Kai, samochód, którym jeździłam, czy zdanie na temat wychowania dzieciaków. To, co podoba się mi, odpowiada mi, a nie wszystkim. Dlatego tak ważne jest dostosowanie wyborów do oczekiwań naszych bliskich. 


Młodzież. Dzieci. Dziewczynki. Chłopcy. Pytam. Często pytam o małe i duże marzenia. Słucham i próbuję spełniać. Wiadomo, że czasem jest trudno dogodzić, bo dzieci w dzisiejszych czasach mają wszystko, ale zdarzają się takie małe rzeczy, o które nikt nie pyta, o których nikt nie wie. Czasem wystarczy zadać tylko pytanie pomocnicze, przeanalizować, pokazać i wspólnie można wymyślić wspaniały prezent. Jeśli chodzi o maluszki, to tu zawsze pytam rodziców. I powiem Ci tak - wolę dostać pięć paczek pampersów, niż kolejne ubranka, których nie ubiorę. Zabawki? I tak walają się po kątach. Kosmetyki? Owszem, ale po uzgodnieniu z rodzicem. czasem kosmetyki są drogie, więc tym bardziej fajny prezent. Chwila dla prawie dorosłej dziewczyny? No jasne! Świeczki, kule ko kąpieli, to wszystko uczy, że warto myśleć o sobie. Poniżej moja lista prezentów, które chętnie bym otrzymała dla moich dzieciaków - czasem jako dodatek, a czasem jako prezent główny. 


1. Dla małej modnisi - zestaw pomadek - moja Matylda byłaby zachwycona. Kolorowe, trzy różne, no bomba.
2. Szczotka jedna z naszych wielu - Matylda nadal ma problemy z kołtunami, ale Tangle Teezer daje radę. 
3. Relaksująca kąpiel, bomby musujące wyglądają tak, że chce się je zjeść - pachną też obłędnie. Sprawdzone info, serio.
4. Jak wanna i kąpiel, to świeczka - mała dama będzie zachwycona. Polecam koniecznie Yankee. Pachną tak, że zmysły przenoszą Cię do krainy snów.
5. No i tak wirusowo, żeby nie było, że zapomniałam w jakim okresie żyjemy - żel do dezynfekcji i maseczki - dla chłopca i dla dziewczynki.
6. Która z dziewczynek nie lubi LOL - ja takiej nie znam, u każdej nadchodzi moment, kiedy LOL robi się ekstra, a pomalowane paznokcie są szczytem marzeń. 


Mam nadzieję, że coś z mojej listy trafi i do Waszych gustów. Są to rzeczy, które ja wybrałabym dla moich bliskich, część już mam i będę czekać na reakcje. Wierzę, że sprawię przyjemność w te dziwne Święta. 

GDYBY MIKOŁAJ NIE POTRZEBOWAŁ PODPOWIEDZI?

GDYBY MIKOŁAJ NIE POTRZEBOWAŁ PODPOWIEDZI?

Święta już blisko. Zaraz się zacznie: "co Ci kupić na święta?" - dla mnie najgorsze pytanie na świecie. Serio, nienawidzę na nie odpowiadać, bo ja albo wszystko mam, albo niczego nie potrzebuję. Biżuterii praktycznie nie nosze, ubrania kuuję sama - zawsze! Nienawidzę niepotrzebnych bibelotów, które się kurzą. Generalnie mam tak, że jesli czegoś potrzebuję, to sobie kupuję, tyle. Mój partner ma przekichane, bo wiesz, ja bardzo bym chciała, żeby mnie zaskoczył i zrobił coś wyjątkowego, ale robienie mi niespodzianek, to chyba rzecz niemożliwa - mam radar, zawsze wiem, gdy coś się święci. A gdyby Mikołaj nie potrzebował podpowiedzi? No, nie - ze mną się to nie uda, dlatego tworzę moją kosmetyczną listę prezentową. Dlaczego kosmetyczną? Uznałam, że kosmetyki będą najlepszym pomysłem, bo zawsze się przydadzą! Nie chcę czegoś, co będzie leżało w szafie. Drogi Mikołaju, poproszę coś z mojej listy, na pewno będę zadowolona. 


Uwielbiam praktyczne prezenty, powtarzam to od zawsze. Nie lubię prezentów świątecznych dla całej rodziny, albo co gorsza - facet dostaje skarpety, a kobieta miskę do kuchni. Prezent dla kobiety ma być prezentem dla kobiety, a nie dla całej rodziny, do tego z przeznaczeniem do kuchni. Jeśli same tak decydujecie, to w porządku, nic mi do tego, ale kiedy słyszę:"co chcesz na święta, może zestaw naczyń?", to od razu mówię, że nie ma potrzeby, że dziękuję, że czekolada wystarczy. Kurde! Gary kupię sobie sama, jakie będę chciała i kiedy będę potrzebowała. Tyle.

Podzieliłam wpis na trzy kategorie - ciało, twarz, makijaż i na końcu pokażę Ci mój ulubiony zapach. Wszystkie kosmetyki, które znajdziesz we wpisie są do kupienia w ELNINO, znajdziesz tam nie tylko kosmetyki dla kobiet, zaopatrzysz tam też swojego starego, a nawet dzieciaki.


CIAŁO - na pewno masz swoje ulubione peelingi, albo balsam, który kochasz ponad wszystko, a może masz swój jeden jedyny krem, którego nigdy nie zdradzasz? Powiem Ci szczerze, że kiedyś nie przywiązywałam wagi do tego, jakich kosmetyków używam - dziś jestem bardziej świadoma. Wolę jeden porządny balsam, niż trzy różne, z których i tak nie jestem zadowolona. 


1. Mój ulubiony zestaw Ziaja - obłędny zapach, jakby jadła pianki, których nie lubię, ale zapach uwielbiam. W zestawie jest krem do rąk, mydło, peeling oraz galaretka do kąpieli. Kupuję trochę oczami, kolor peelingu jest totalnie mój, dlatego go kupiłam, okazał się strzałem w dziesiątkę.
2. Peeling Dermacol - tu niestety też najpierw zapach - siostra mnie zaraziła - wszystko co arbuzowe jest dla mnie. Kocham.
3. Mam problem z przesuszonymi dłońmi, kiedy byliśmy na kwarantannie poprosiłam siostrę, żeby kupiła mi jakiś krem w aptece, zależało mi, żeby był z mocznikiem. Przywiozła mi ten Ziaja, jest tani, świetnie sobie radzi i doskonale nawilża. Naprawdę polecam.
4. Nawilżający krem do stóp, to coś czego nie może zabraknąć w mojej pielęgnacji, zwłaszcza teraz zimą. Tego kremu CeraVe dostał próbkę podczas którychś zakupów w aptece, powiem tylko tyle miazga.
5. Lubię takie wynalazki. Znowu Ziaja, mam bardzo dobre zdanie na temat tej firmy, bardzo chętnie kupuję. Fajne uczucie, kiedy myjesz się galaretką, którą najchętniej byś zjadła.
6. Zestaw olejków Kneipp do kąpieli, ale my stosujemy je też do masażu, są świetne i bardzo fajnie nawilżają. 


MAKIJAŻ - tu nie pokażę Ci pewnie nowinek, bo jednak maluję się bardzo rzadko, ale mam kilka swoich ulubionych kosmetyków, większość dostałam od koleżanek, bo ja to jednak jestem ignorantką w tym temacie.


1. To mój luksus, nie mam zbyt wielu kosmetyków, które kosztują więcej niż 50 zł - nie mam, bo rzadko się maluję i szkoda mi kasy. Szybciej minie data ważności, niż ja kosmetyk zużyję. Jednak, kiedy ma się dobre koleżanki, to i kosmetyki miewa się dobre - dziękuję Magda, dzięki Tobie mogłam sobie pozwolić na odrobinę luksusu i racja mój kolor jest i ciepły i zimny, świetnie się prezentuje. Mam odcień 999 - Dior.
2. Róże do policzków - aż 8 kolorów - paletka Makeup Revolution odpowiada mi dlatego, że jest taka różnorodna.
3. Kredka do brwi Makeup Revolution ze szczoteczką, kiedy już się pomaluje, to lubię delikatnie podkreślić brwi.
4. Czasem rozświetlacz, czasem bronzer, to zależy, od sytuacji, średnio znam się na konturowaniu, ale ciągle się uczę, więc może przyjdzie moment, kiedy wszystko połączę. Zobaczymy. Rozświetlacz Dermacol bardzo mi odpowiada kolorystycznie, bo nie jest żółty.
5. Mam cerę z tendencją do przetłuszczania się, dlatego bardzo lubię pudry transparentne, nie dają koloru, a jednak świetnie wykańczają makijaż. Lubię delikatny, matowy makijaż. Ten z Makeup Revolution spełnia moje oczekiwania.
6. Rzadko używam ciężkich podkładów, wolę kremy - ten jest BB z Collistar, bardzo go lubię, bo kryje tak jak lubię i nie obciąża skóry.
7. Jak już się pomaluję, to makijaż trzeba zmyć, więc ten zestaw Collistar z tuszem i kredką jest czymś z czego każda z nas będzie zadowolona. mam ten zestaw od roku i jest naprawdę fajny,
8. I pomadka, której używam chyba najczęściej. Jest matowa i naprawdę bardzo wytrzymała. Mam odcień z numerkiem 640 L'Oreal , dla mnie kolor idealny. Bardzo pasuje do mojego koloru ust i mocno się nie wyróżnia.


TWARZ - tu od pewnego czasu zapoznaje się z tematem, poznaję sposoby pielęgnacji, testuję kosmetyki, widzę, co się sprawdza, a co jednak jest bez sensu, wciąż się uczę, więc nie nazwę się specjalistą, ale wiem dużo więcej niż wiedziałam rok temu. I teraz sobie myślę, ze jeśli w prezencie dostałabym zestaw moich ulubionych kosmetyków do twarzy, to byłabym mega zadowolona, dlatego że na bank je zużyję.


1. Maseczka L'Oreal - dla mnie koniecznie oczyszczająca. Używałam tej może dwa razy, póki co jest naprawdę fajna, chociaż wiadomo, że najwięcej będę mogła powiedzieć za jakiś czas.
2. Tonik rozjaśniający Ren, to mój ulubieniec - nie umiem sobie wyobrazić, że nie nałożę na twarz rano toniku. Fajnie ściąga mi skórę, ale nie wysusza, co jest mega istotne.
3. Peeling z kwasami, zaczynałam od mniejszego stężenia, teraz już jest ok to. Oczywiście nie zapominajmy o nawilżaniu, bo nasza skóra się o to upomni. Miałam wcześniej inne serum, teraz używam tego z Revolution - jestem zadowolona. Nigdy nie miałam takiej fajnej skóry twarzy, jaką mam teraz.
4. Tego serum z Revox nie używam codziennie, używam go raz na jakiś czas - chociaż wiem, że pewnie powinnam stosować inaczej, to jednak nie mam aż tylu przebarwień, żeby było konieczne w mojej codziennej pielęgnacji. Witamina C, to mistrz świata dla naszej skóry - bardzo niedoceniany mistrz. 
5. I dla mnie najważniejsze - stosuję dwa razy dziennie - żel oczyszczający do mycia twarzy od SebaMed - jest świetny. Skórę mam wygładzoną. wyraźnie oczyszczoną, a na tym najbardziej mi zależy.


ULUBIONY ZAPACH BVLGARI OMNIA - chyba każda z nas taki ma. Lubię na zimę inny i na lato też inny - chociaż miewam też okresy, kiedy zapachy działają mi na nerwy i nie używam wcale. No i mam tak, że jak mi jakiś zapach odpowiada, to będę go używała tak długo, aż mi się znudzi. 




To jest mój jeden jedyny. Jest specyficzny, nie pasuje każdemu, mi jednak odpowiada idealnie. Dostałam go od koleżanki, wybierała na czuja, powiedziała dokładnie tak: "jakoś mi ten zapach do Ciebie pasował" - mam go od dobrych 4 lat i póki co, nie wyobrażam sobie, żebym pachniała inaczej. Jest niby delikatny, niby rześki, a jednak bardzo aromatyczny. Taki mój, totalnie mój. 


Nie będę Wam ściemniała, że używam samych najlepszych kosmetyków, nie będę wymyślała, że wszystko, co najdroższe jest w mojej kosmetyczce. Używam kosmetyków, na które mnie stać, które odpowiadają mi i mojej kieszeni. Nie będę czarowała, że wszystkie te kosmetyki są najlepsze i nie znajdziecie niczego lepszego. Na pewno znajdziecie, na pewno znajdziecie najlepsze dla Was, to jest istotne, żeby zawsze dobierać kosmetyki pod siebie. Chociaż uważam, że większość z mojej listy będzie bardzo uniwersalna i przyda się Wam, Waszym Siostrom, czy Mamom. W domu na półce mam również inne kosmetyki, bo czasem coś mnie skusi, żeby kupić, albo chcę coś bardzo wypróbować. Mimo to uważam, ze najważniejsza jest pielęgnacja, do tego fajna dieta i dużo wody, a skóra i ciała i twarzy robi się zupełnie inna. Ja o swoją skórę twarzy dbam od maja, uwierz mi na słowo, zmiana jest ogromna. owszem zmagam się jeszcze z jakimiś przebarwieniami, naturalnie wciąż pojawiają się jakieś parszywe krosty, ale teraz doskonale wiem, jak sobie z nimi radzić. Powiem Ci jeszcze coś ważnego, bo zaraz mi pewnie zarzucisz, że składy niektórych z tych kosmetyków są słabe. Od kiedy jestem mamą, to najbardziej dbam o swoje dzieci, ja używam tego, co mi odpowiada. Dzieci mają dobrą dietę. Dzieci mają dobre kosmetyki, a mama? Mama jak to mama, kiedy ma czas, to myśli, kiedy tego czasu jest mnie, to cieszy się, że ma szampon i żel do mycia. Taka jest prawda. Smutna, ale prawdziwa. Chociaż z drugiej strony - czy smutna? Chyba nie do końca, bo tej jest prawdziwe życie, najważniejsze, żeby w tym wszystkim odnaleźć swoją normalność.

Drogi Mikołaju, nie wiem, czy byłam na tyle grzeczna, żeby chcieć czegokolwiek. Z resztą, Ty przecież doskonale wiesz, że ja wszystko mam, a tego czego nie mam, to mieć po prostu nie mogę. Nad całą resztą pracuję każdego dnia. Pracuję też nad sobą, a efekty, które widzę, są dla mnie najlepszym prezentem, bo to inwestycja we mnie, w nas, więc Mikołaju, Ty się nie stresuj, jakoś to będzie. Każdy dzień przybliża nas do celu - są dni gorsze i lepsze, a jedyne czego naprawdę nam potrzeba, to spokój. A kiedy nie ma spokoju, to myśl razem ze mną, że "wszystko mija, nawet najdłuższa żmija". O i tyle chciałam do Ciebie - Mikołaju. Spełniaj życzenia moich dzieci, bo ich radość jest najlepszym prezentem.

Copyright © 2014 ja-matka.pl , Blogger