NOWOŚCI OD BABARYBA - GRA EDUKACYJNA
Wielokrotnie wspominałam, że uwielbiam Wydawnictwo Babaryba, więc jak tylko pojawia się możliwość zrecenzowania dla Ciebie kilku książek, to z niecierpliwością czekam na przesyłkę. Teraz nie było inaczej, bo czekałam też na grę, byłam mega ciekawa, jaka jest, jak się sprawdzi i czy Matylda sobie poradzi. Mój zachwyt po otwarciu paczki był ogromny, zaraz Ci powiem dlaczego.
Duże, tekturowe karty - z jednej strony kolorowe, z drugiej biało-czarne, z jednej strony memo, z drugiej labirynty, ale to tylko opis z pudełka, bo jak sama się przekonałam gra ma o wiele więcej zastosowań. Gra edukacyjna Herve Tulleta, to mega kreatywna zabawa, pobudza wyobraźnię, uczy kierunków, kształtów, kolorów. Matylda gra już całkiem poważnie, układa, myśli, kombinuje. Kajetan przekłada karty z miejsca na miejsce, ale widać, że bardzo mu się podobają, przeszkadza Mati, kiedy Ona ma swój plan na budowę drogi - jest wesoło. Gra jest przeznaczona dla dzieci 3+, ale uważam, że z memo świetnie poradzi sobie też mniejszy szkrab - Matylda sobie radziła. Jeśli zastanawiasz się nad prezentem gwiazdkowym dla dzieciaków, to ta gra będzie strzałem w dziesiątkę, jestem tego pewna. To, co widzisz na poniższych zdjęciach, to efekt pracy Mati, fajnie jej to wychodzi, prawda>
Druga nowość od Babaryba, to książka AUTA, MASZYNY, POJAZDY I WSZYSTKO DO JAZDY - byłam przekonana, że Matylda słabo zainteresuje się książka, która ma w sobie same auta, koparki, tiry i inne różne pojazdy. Myliłam się. Jej ulubieńcem jest Chrząszczunio. Ogląda, przegląda, pyta, bo wiesz, że to etap:"kto to?, co to?, dlaczego?, po co?". Fantazyjne pojazdy, realne opowieści, na każdej stronie dużo się dzieje, jest kolorowo, pięknie. Marchewkowóz, bateryjkowóz, czy reklamowóz, to te pojazdy spotykają cztery świnki, które wybrały się na przejażdżkę. Myślę, że książka będzie miała spory wpływ na spostrzegawczość dziecka. Ilustracje są staranne, a ich ilośc dodatkowo pobudza wyobraźnię. Kolejna fajna pozycja dla małych odkrywców.
Ostatnia pozycja, to książka, którą recenzowałam jakiś czas temu, tylko teraz jako audiobook. PYPY, OGONKI I KUPERKI, którą czyta Wiktor Zborowski - ja już słyszę jego głos - uwielbiam. Fajna opcja do samochodu, bo czasem stojąc w korku lepiej posłuchać czegoś fajnego, niż bezmyślnie słuchać muzyki. Na pewno się pośmiejecie, warto.
Podzielam Twoje zdanie i zachwyt :) Od razu po rozpakowaniu pudełka z kartami i otwarciu książki dobra zabawa gwarantowana :) Moja Hani potrafi spędzić na zabawie nawet dwie godziny. A zająć czymś niespełna dwuletnie dziecko to sukces :-D
OdpowiedzUsuńJa sama jaram się tymi kartami jak dziecko - świetne są!
UsuńMamy ten sam zestaw, i dzieciaki zachwycone :)
OdpowiedzUsuńBabaryba rządzi :-)
Usuńwygląda znakomicie!
OdpowiedzUsuńJest naprawdę warta uwagi.
Usuń