JESTEŚ NAJLEPSZA. ROZMOWY DOMOWE

Miał to być zupełnie inny wpis. Miałam Ci napisać, jaka Matylda jest cudowna i wyjątkowa. Ile ma w sobie siły i energii. Jak potrafi jednym gestem doprowadzić mnie do łez - szczęścia oczywiście. Jaka jest mądra i kochana. Chciałam Ci powiedzieć, że mam najlepszą i najfajniejszą córkę na świecie.


Córeczko, jutro wielki dzień przed Tobą i przed nami również. Kolejny krok ku samodzielności. Kolejny krok do odcięcia pępowiny. Idziesz do przedszkola. Nie wiem, co zrobię, kiedy Cię odprowadzę, nie mam pojęcia, co będę czuła. Ty, Ty jak zwykle dasz sobie radę, jesteś taka dzielna i odważna. Boję się, ale też czuję, że to ta chwila, ten moment. Nie mogę się mimo wszystko doczekać, kiedy zaczniesz mi opowiadać, jak spędziłaś dzień, co robiłaś, co zjadłaś. Już chcę Cię przytulić po tych dwóch godzinach rozłąki, chcę Cię mieć przy sobie. Wiesz co? Dziś nawet zwątpiłam, czy dobrze robię, bo przecież tak nam razem dobrze w domu. Tak się wszystko fajnie poukładało, że każda chwila z Tobą to przyjemność. Jesteś taka otwarta, uśmiechnięta i rozsądna, a przy tym wszystkim jesteś małym żartownisiem, uwielbiasz się śmiać i rozśmieszać innych - jesteś NAJLEPSZA.




**************************************

Matylda maluje mazakami, proszę, żeby nie wyjeżdżała poza kartkę. Wyjechała.

- Trudno mamo. Umyjesz podłogę i będzie git. 

Umyłam. I było git.

*****

Bawimy się w pokoju Matyldy. Pociągam co chwila nosem.

- Mamo, masz katar?
- Tak, coś mi leci z nosa.
- Zrobię Ci herbatkę, żebyś się nie rozchorowała moja mamusiu.

Jak jej nie kochać?

*****

Jemy obiad. Matylda jeszcze nie przywykła, że M.jest w domu codziennie, dlatego prawie każdego dnia pyta, czy tata dziś przyjedzie.

- Hmmm..., ciekawe czy nasz koleś dzisiaj wróci - zastanawia się głośno.
- Kto? - pytam.
- Nasz koleś.
- Kto?
- No stary!
- Słucham?
- No stary, Michał.

Wszystko wyłapie, wszystko zapamięta.

*****

Siedzimy na kanapie. Mati ogląda bajkę. Kajto śpi.

- Tęsknię za nim. Zasmuciłam się, bo go nie ma, a ja tak go kocham.
- Tatusia?
- Tak, tatusia. Ciebie też mamusiu.

Serce rośnie. <3

*****

Zabawa z Tatą.

- Tato, zrób LAKA.
- Co mam zrobić?
- No laka.
- Co to jest lak?
- No lak.
- ?
- Tato, "idzie lak niebolak...".

Do taty trzeba dużymi literami mówić. Załapał. Jak ja jej zazdroszczę cierpliwości do tłumaczenia. Umiejętność kojarzenia i logika na medal. :-)

*****

Kombinacje. Słomka w ucho, w nos. Ostrzegam, że zabiorę. Olewka na matkę. Zabrałam. Czarna rozpacz, płacz, krzyk. Odchodzę na bok. Po chwili czuję małe rączki oplatające moje nogi.

- Mamusi, jestem smutna, bo zabrałaś mi słomkę, dlatego płakałam.

Dumna jestem z Niej, z siebie, bo uczę czegoś z czym sama mam ogromny problem. Wyrażanie emocji, nazywanie uczuć. 

*****

Bawimy się razem w pokoju. Układamy puzzle. Rozmawiamy.

- Mamusiu, kocham Cię, ale jak byłaś w szpitalu, to byłam smutna i bardzo tęskniłam...

Pieprzony szpital, ciągle się gdzieś pojawia.

*****

Wychodzimy od znajomych. Żegnamy się. 

- Przepraszam Cię Nadio, że się z Tobą kłóciłam i zabierałam Ci zabawki.

Czaicie, co Ona ma w tej małej główce. Jest najlepsza.



Cdn.

4 komentarze:

  1. Cudowna!!! Aż się wzruszyłam. Ale to przede wszystkim zasługa mądrych rodziców. Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję :-D
      Sama czytam i ryczę :-*

      Usuń
  2. udana :) a Ty kochana jak pięknie wyglądasz a synuś jaki już duży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kajto jest ogromny, rośnie szybko, za szybko :-(
      Dziękuję Aniu :-*

      Usuń

Copyright © 2014 ja-matka.pl , Blogger