TRZY ULUBIONE
Wybrałam trzy moje ulubione posiłki, które dzięki diecie goszczą na naszym stole bardzo często. Polubiłam jeść, polubiłam jeść dobrze. Polubiłam jeść ładnie. Swój cel osiągnęłam, osiągnęłam taką wagę, która w pełni mnie satysfakcjonuje. Obiecuję, że do końca tygodnia napiszę post, w którym będziesz mogła zobaczyć moją przemianę. Dziś jednak chciałabym podzielić się z Tobą moimi pewniakami. Pomysł na jutrzejszy obiad już masz, na śniadanie i deser również. Koniecznie daj znać, czy Ci smakowało.
Najlepszy na świecie deser. Tak bardzo żałuję, że nasiona chia poznałam tak późno, to jest jakaś niewyobrażalna miłość, naprawdę. Potrzebujesz trochę mleka, trochę nasion - mieszasz, zostawiasz na jakiś czas, żeby nasionka spęczniały. Pudding robi się gesty, wrzucasz owoce i zjadasz - jest moc.
Kasza pęczak. Łosoś upieczony z koperkiem i masłem, najzwyklejszy w świecie brokuł. Uwielbiam ja, uwielbia Matylda, M. nie przepada za rybami, ale zjada. Porcja idealna. Porcja zdrowa. I przede wszystkim szybki obiad. Spróbuj.
Ameryki nie odkryję, ale co poradzę, że lubię. Ciemny chleb, pomidor, szczypior i mozzarella. Wszystko rzucone na kanapki i najlepsze śniadanie ever. Bardzo też lubię kiełki rzodkiewki, ale akurat teraz nie miałam. Porcja zdrowia na śniadanie lub kolację. Pycha.
Masz swoje pewniaki?
Co najchętniej zjadacie w ciągu dnia?
Podrzuć mi swoje pomysły.
Nasiona wyglądają fajnie :-) E.
OdpowiedzUsuńPysznie :-)
Usuń