PIASEK KINETYCZNY

Czym jest to cudo?

Piasek kinetyczny, to połączenie zwykłego piasku z polimerem wiążącym, który jest zupełnie bezpieczny. Drobinki piasku łączą się ze sobą, więc jest idealny do zabaw w domu. Piasek można kroić, lepić z niego idealne babki, stawiać wieże. Piasek jest łatwy w przechowywaniu - nie wysycha. Nie brudzi, nie klei się, więc posprzątanie go jest dziecinnie proste. Zabawka wspomaga rozwój, przydatna jest również w zajęciach terapii zajęciowej.



Piasek kupiliśmy, kiedy okazało się, że przez chwilę będę musiała dość mocno się oszczędzać. Chcieliśmy jakoś zorganizować czas Matyldzie, bo spacery bywały dość kłopotliwe, a jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy, czy Babcia będzie w stanie nam pomóc. 


Strzał w dziesiątkę. Mati uwielbia piasek, mogłaby się nim bawić od rana do nocy, owszem czasem zaczyna go rozrzucać i się wygłupiać, ale generalnie jest to jedno z nielicznych zajęć, którymi Młoda się interesuje. Z "piasieku" robimy babki, kroimy kawałki ciasta, robimy bałwanki - później Mati udaje, że zjada nasze "wypieki". Do tego stopnia udaje, że M. prawie dostał zawału, kiedy wzięła kawałek piasku do ust i powiedziała:"mniam, mniam - udajesz" :-D. Sprintem do niej biegł, bo był pewien, że piasek wyląduje w buzi.

Dla mnie zabawa piaskiem, to też zajęcie całkiem przyjemne, choć był taki moment, że chowałam pudełeczko z naszym kilogramem piachu, żeby Matylda nie wiedziała, gdzie jest, bo ile można. Za to M. mówi, że nienawidzi piasku, bo klei mu się do rąk, a wyniki to z tego, że pocą mu się dłonie, ja na szczęście tego problemu nie mam.


Piasek zaskakuje gości, każdy chce zobaczyć, każdy chce się pobawić - rewelacja, jak dorośli ludzie potrafią się bawić w piasku. Nawet lekarz, który przyjechał na wizytę domową, był zachwycony. Zapisał sobie i stwierdził, że kupi do przychodni albo gabinetu, żeby dzieci miały zajęcie.

Reasumując. Dla nas piasek kinetyczny to hit, nie zauważyliśmy wad. No może poza ceną, bo za nasz 1 kg zapłaciliśmy coś około 50 zł, ale z drugiej strony często kupuje się bezwartościowe zabawki za większe pieniądze. Dodatkowo można go nabyć w kilku kolorach. Z czystym sumieniem polecam. Nasz kupiony na Allegro.

4 komentarze:

  1. O! ciągle noszę się z zamiarem kupienia tego piasku mojemu synkowi. Ale w sumie nigdzie nie widziałam "z czym to się je"... teraz wiem! I nie omieszkam zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ten piasek. Ale cieszę się, że moje dzieci mają piasek w piaskownicy na dworze i jak mają ochotę to się tam bawią. Za to ja się wkurzam, jak w butach albo w kieszeniach spodni wnoszą mi piasek do domu:) Uroki mieszkania na wsi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę, bo wiem, że Mati bawiłaby się pół dnia, a ja mogłabym odpoczywać :-D. Do piaskownicy mamy kawałek, ale to i tak nie to samo, co swoje podwórko :-).

      Usuń

Copyright © 2014 ja-matka.pl , Blogger