IDEALNA

Mamy córkę idealną.
Wyjątkową.
Doskonałą.
Najlepszą.

Nie wiem kiedy, nie mam pojęcia, kiedy tak urosła, tak dojrzała. Patrzę na nią i nie wierzę, że z małego okruszka leżącego przy piersi, stała się taką dużą dziewczynką. Taką mądrą.

Przedwczoraj siedzimy na podłodze, bawimy się. Podchodzi Matylda, wskazuje na moją rękę i mówi: "kuj kuj". Pokazuje na miejsce, w którym miałam pobieraną krew, była ze mną w laboratorium - biła mi brawo, bo nie płakałam - potwierdziłam. W trakcie zabawy przypomniała sobie o tym. Podeszła, pocałowała i wróciła do zabawy. Rozczuliła mnie. Jest wyjątkowa. Powinnam się od niej sporo nauczyć.

Wczoraj. Czułam się kiepsko. Pół dnia przeleżałam w łóżku. Matylda ładnie się bawiła. Czytałyśmy książeczki, układałyśmy puzzle. Głaskała mnie, przytulała. Zbliżał się czas drzemki, Mati pociera oczka. Myślę sobie - kurcze, nie mam siły wstać... Przemęczymy się, może zaśnie. Pobawiła się jeszcze trochę, po czym wtuliła się we mnie mocno i zasnęła. Sama na drzemkę zasnęła może kilka razy, więc byłam w szoku.

Matylda jest otwarta, czasem aż za bardzo. Macha do każdego na ulicy. Podaje rękę i mówi "ciść". Woła do dzieci, które spotka na ulicy, na ławce, na zakupach. Onieśmiela innych, zwłaszcza chłopców :-D. Gada jak najęta, papuguje, przekomarza się z nami.  Patrze na nią i pękam z dumy.

Jest też druga stron, bo Młoda charakterna jest. Jak coś nie po jej myśli, to klękajcie narody. Rzuca wszystkim, co ma w zasięgu ręki. Wije się jak gąsienica. Klęka. Wygina się w łuk, aż kości trzaskają. Krzyczy. A my co? My nic - czekamy, aż jej przejdzie. Później, tłumaczymy, rozmawiamy. Wiecie, jakie było moje zaskoczenie, kiedy ona płakała, ja udawałam niewzruszoną, aż w końcu przestała, przyszła i się przytuliła - myślę sobie, cud. Mamy jakiś sposób. Mimo wszystko cieszę się, że i takie chwile są - widzę, jak Matylda się zmienia. Jak kształtuje się jej charakter. Poznaję ją coraz bardziej.

Mamy niesamowite szczęście.
Mamy Ciebie :-*.

6 komentarzy:

  1. Dodam jeszcze to czego Mama nie napisała. Matylda rok temu była niemowlakiem o idealnych rysach twarzy. Dziś jest śliczną dziewczynką. Za jakiś czas będzie zjawiskową kobietą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj rośnie Matyldzia, rośnie i dojrzewa :) Jeszcze trochę i poważne dyskusje będziecie razem prowadziły:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, że dyskutować już zaczynamy - najfajniej jest jednak mówić "NIE' :-p

      Usuń
  3. A przede wszystkim kochaniutka na żywo jest. <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 ja-matka.pl , Blogger