2 DZIECKO

Nie, nie jestem w ciąży.
Tak - chciałabym być.
To moje życzenie na ten rok - DWIE KRESECZKI NA TEŚCIE.

Chcę znowu zobaczyć małą kropeczkę na USG.
Chcę usłyszeć to wyjątkowe bicie serca.
Chcę czuć, jak mały człowiek we mnie rośnie.
Chcę znowu przeżyć te emocje.

O tym, że Matylda nie będzie naszym jedynym dzieckiem wiedzieliśmy za nim zaszłam w ciążę - ja zawsze myślałam o trójce dzieciaków, M. o dwójce - zobaczymy, co los przyniesie :-)
Kiedy urodziłam i minął pierwszy szok, zaczęłam mówić o drugim dziecku - nie ze względu na rodzeństwo dla Matyldy. Ze względu na siebie - na swoją wygodę. 

Bycie mamą jest trudne, na początku dla mnie było mega trudne. Myślałam sobie, że kolejne dziecko chciałabym urodzić - jak to się mówi - za jednym zamachem. Kiedy jeszcze nie zdążę się odzwyczaić od pieluch, od tego wszystkiego, bo wiem, że gdybym zrobiła kilka lat przerwy, to Matylda mogłaby być jedynaczką. Już teraz jest mi z naszą dużą dziewczynką tak dobrze, tak wygodnie, że jak sobie pomyślę o kolejnych nieprzespanych nocach, o bolących piersiach i całej tej oprawie, którą zna każda matka, to się boję. Teraz moje podejście się odrobinę zmieniło, ale nie zaprzeczam, że wolałabym urodzić jak najszybciej. 

I choć teraz wiem, co mnie czeka, a wizja porodu powoduje szybsze bicie serca, to chcę, bardzo chcę nosić w sobie małego bąbelka. Wiem, że byłoby ciężko, bo sama ciąża z jednym dzieckiem w domu byłaby zupełnie inna od poprzedniej. Nie mogłabym już przespać 3/4 dnia, poleżeć w każdej chwili, ale ze wszystkim można sobie poradzić.

W związku z powyższym - życzę sobie, żeby Nowy Rok rozpoczął się dobrymi wieściami - nie tylko dla mnie - dla Was I. też <3. 
Życzę sobie, żebym za jakiś czas mogła oznajmić Wam, że będzie nas więcej. 
Życzę sobie powiększenia rodziny - DOBRY LOSIE - słyszysz mnie? :-)

29 komentarzy:

  1. Powodzenia kochana. Trzymam kciukasy

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana dla Was również wszystkiego dobrego w tym nowym roku! I oczywiście życzę tych upragnionych 2 kreseczek!!! Widzisz, ja po moich dwóch bąblach mam już kilkuletnią przerwę z pieluchami i tym całym galimatiasem, a niedługo zacznę znów od pieluch :) Hi, hi :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko - cudowny czas przed Wami :-*

      Usuń
    2. No tak, życzę i Wam szybkiego drugiego dzidziusia :)

      Usuń
  3. życzę Ci tego i wszystkiego czego sobie zapragniesz z całego serca!

    OdpowiedzUsuń
  4. No to czekam, żeby pogratulować. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam zatem kciuki :-) chyba też o tym marzę ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajjj, to ja trzymam kciuki za Was, a Wy za nas - w kupie siła :-p

      Usuń
  6. Powodzenia :) Ja mam dzieci rok po roku, w drugiej ciąży nie było wcale trudniej, spałam w dzień razem z Piotrusiem ;) Potem też nie było źle, z samym Piotrusiem było mi ciężej niż z dwójką maluchów razem a teraz, kiedy dzieci już trochę odchowane, fajnie byłoby mieć trzecie. Szkoda że to marzenie nigdy się nie spełni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matylda w dzień śpi około godziny, więc nawet nie zdążę zasnąć :-D
      Tak też mówią, że z dwójką bywa łatwiej.
      Może jednak się spełni? <3

      Usuń
    2. Nie ma takiej opcji :( Marzenia marzeniami, ale nie mogę narażać małego człowieczka na poważną chorobę :( Tak, z dwójką zdecydowanie bywa łatwiej, jak są małe dzieci to człowiek jest jakoś bardziej zorganizowany niż przy jednym a jak są starsze to się razem bawią (oczywiście do czasu aż się nie pobiją) a mama ma chwilkę dla siebie.

      Usuń
    3. To racja, nie ma co narażać dziecka. Najważniejsze jednak, że masz swoje Bąble przy sobie :-*

      Usuń
  7. Wobec tego, życzę Wam, by się spełniło <3
    Wszystkiego Co najlepsze!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziękujemy - tyle osób trzyma kciuki, że musi się spełnić :-*

      Usuń
  8. Jako mama dwójki życzę Ci tego z całego serca :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę by się spełniło :)
    Ja też chciałam mieć zawsze trójkę. Ale tak w odstępach jak mija poporodowa trauma ;)
    Między moimi jest trochę ponad 3 lata różnicy i tak szczerze to nie powrót do pieluch i nieprzespanych nocy jest najgorszy ale wszechobecne zabawki 3+ ;) Bo Potomkini bawi się już małymi klockami, lalkami z tyci bucikami, rysuje pastelami, farbkami a Dziedzic widząc jak siostra dobrze się bawi też by chciał - ale pakować to wszystko do paszczy ;)
    Ale siostra jest naprawdę pomocna - jest na tyle duża że jak potrzebowałam w dzień pospać to zostawiałam jej kredki i ona się sama bawiła siedząc koło mnie (jak to określała - pilnowała mnie i dzidzi) bo w ciąży NAPRAWDĘ dużo spałam :P - teraz pomaga przy młodym, może nie zmienia pieluch ale go zabawia a to ogromne uatwienie
    Też mi się trójka marzyła ale nie wiem czy się jeszcze zdecyduję bo wspomnienie komplikacji i tego stresu o maluszka w brzuchu. W ciąży były problemy z sercem - które potem się same naprawiły ale do 32tyg ciąży cały czas się bałam czy będzie żyć tak więc ten okres był raczej smutny niż szczęśliwy a urodził się nie oddychając owinięty pępowiną - wszystko dobrze się skończyło ale to wspomnienie i strach że następnym razem będzie podobnie lub jeszcze gorzej jest naprawdę silny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka córka i siostra to skarb :-*
      Dziękuję :-)

      Usuń
    2. Ten strach powoduje, że ja mimo marzenia o trójce, pozostanę z moją Chibi wyjątkową tylko :)

      Usuń
    3. Chibi Wyjątkowa przysłoniła Ci świat :-D

      Usuń
    4. Oj tak prawda to :) sądzę, że nie ma co ulepszać i tworzyć niwszej wersji ;) i znów dla Ciebie GRATULUJE!

      Usuń
  10. Trzymamy kciuki:)
    P.S sobie tego samego życzyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana to całym sercem życzę ci tych II kreseczek. To piękne, jak tak się odnajdujecie w tej wyjątkowej roli i tym zachęcone chcecie (dla was!!!) kolejne maleństwo. Podziwiam i zazdroszczę, że miałaś wspaniałe wspomnienia i działasz, aby mieć kolejne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Misako - moja ciąża niestety też nie była idealna, trochę czasu na patologii zrobiło swoje... Dodatkowo Matylda jest z ciąży bliźniaczej, ale w trakcie straciliśmy jednego Bąbelka, więc tak sobie myślę, że to chyba kwestia nastawienia - jakoś nie umiem sobie wyobrazić, żeby Mati była jedynaczką - co nie znaczy, że Ciebie nie rozumiem, bo rozumiem i Twoje zdanie szanuję. W trakcie porodu krzyczałam, że w życiu nie będę miała dzieci - 10 minut po zastanawiałam się, kiedy następne - ot taka ze mnie silna baba! :-D

      Usuń
  12. Oj nastawienie na pewno. Każde twoje słowo niesie za sobą moc i ukazuje wyraz tego, jak tego pragniesz. Dlatego nie wątpie, że pieadzisz sobie z 2, za pewne będą chwile zwątpienia, ale dzięki tej woli na pewno dasz rade. Mi jej brak, więc dla dobra wszystkich pozostanę przy obecnym układzie ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 ja-matka.pl , Blogger