Musiałam ochłonąć, musiałam dojść do siebie, bo tyle emocji w jeden dzień to za dużo, ale od początku :-).
Kiedy w lipcu byliśmy na pikniku w Ośnie, miałam okazję poznać Alicję znaną jako
Mamala (tak, tak, to Ją widzieliście w TVN) - w trakcie rozmowy okazało się, że Ala razem z siostrą Patrycją z
Matka (nie)Polka organizuje spotkanie, niestety nie było już miejsc, więc znalazłam się na liście rezerwowej - zrezygnowana w myślach kopałam się po tyłku - za gapowe się płaci. Kilka tygodni później dostałam wiadomość: "Jesteś na liście" :-). Cieszyłam się jak głupia, skakałam pod sufit, doczekać się nie mogłam. Nareszcie nadszedł ten dzień.
Do Inowrocławia pojechaliśmy dzień wcześniej, żeby Michał miał gdzie spędzić czas z Matyldą - spaliśmy w dziwnym miejscu, nie wypowiem się na jego temat... Rano poleciałam się szykować, żeby wstydu nie było. Z dworca zabraliśmy
Monikę i
Izę, spacerkiem poszłyśmy do
Jawa i Sen, która mieści się w samym serce miasta - miejsce niesamowite i klimatyczne. Jak tylko zajęłyśmy miejsca, Alicja obdarowała nas wielkimi torbami wypełnionymi po brzegi samymi cudownościami.
Patrycja biegała już z aparatem, jak cudnie fotografuje możecie zobaczyć
TU. Cała kawiarnia wypełniła się rozgadanymi kobietami, aż trudno uwierzyć, że większość z nas widziała się po raz pierwszy, było tak normalnie, rodzinnie, ciepło :-).
Po krótkim powitaniu spotkanie rozkręciło się na dobre. Główną atrakcją był pokaz mody zrealizowany dzięki 3 partnerom
Studio Figura,
koszulove.com i
Good Look. Śmiechu było co nie miara. Zostałam modelką :-p Dziewczyny stwierdziły, że będę Matką Desperatką - stylizacja imprezowa, makijaż idealnie oddawały naszą myśl przewodnią. Niestety nie udało nam się wygrać, ale zabawa była cudowna. Wygrała
Patrycja i jej piękne, długie nogi - ajjj ta zazdrość :-D.
Później
Misako uświadomiła nas, co robimy nielegalnie i ile z nas powinno już siedzieć - wszystko dotyczyło konkursów organizowanych na blogu i fp. Po zabawie przyszedł czas na obiad i lampkę wina - wszystko przygotowane perfekcyjnie - wielkie brawa dla ORGANIZATOREK!
Kolejnym punktem spotkania było wystąpienie Pani Ani z
Fundacji Feniks Anny Borowiak - opowiedziała nam o tym, kogo wspiera fundacja, jak działa, jakie ma cele - my też pomogłyśmy, udało się zebrać 770 zł - każdy z nas może pomóc, zapraszam na stronę fundacji.
Był też tort i kawa - było słodko i pysznie. Były plotki i pogaduchy. Był gwar. Nie mogłyśmy się nagadać. Brakowało tylko czasu, żeby zamienić słowo z każdą z dziewczyn, ale wierzę, że będzie jeszcze okazja i nadrobimy.
Przyszedł czas na prezenty - każda z nas dostała tyle wspaniałych rzeczy, że trudno wyrazić emocje, które nam towarzyszyły.
Marta oddawaj poduchę i kocyk - cudowny zestaw (na marginesie, to fajna z Ciebie Babka, mam nadzieję, że do zobaczenia :-). Było wesoło, każda zadowolona, uśmiechnięta, każda pod wielkim wrażeniem ilości i jakości. Serdecznie dziękuję wszystkim Sponsorom.
Pogadałyśmy jeszcze trochę, zrobiłyśmy zdjęcia grupowe i do domu.
Dziewczyny spisałyście się na medal. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Niczego nie brakowało, było idealnie. Wróciłam do domu z takimi pokładami pozytywnej energii, że w nocy nie mogłam spać. Uśmiecham się na samą myśl o spotkaniu. Z niecierpliwością czekam na kolejna edycję, a znając Dziewczyny wiem, że będzie jeszcze bardziej wyjątkowo niż teraz.
SPONSORZY: