MOJE PIERWSZE ROBÓTKI - SZYJĘ
Maszynę mam od dawna, służyła mi głównie do podkładania spodni, bo ja do tych małych należę :-) Od jakiegoś czasu znów zaczęłam coś próbować, wycinać, zszywać, podkładać, przerabiać. Padło na czapki, a dlaczego? A dlatego, że nie mogłam znaleźć tych idealnych, tych wymarzonych dla Matyldy, więc postanowiłam uszyć sama. I tak sobie czapki szyję od jakiegoś czasu. Teraz doszły kominy i nawet tuniczka się szyje - co jakiś czas się Wam pochwalę.
Ta w kropy przepiękna:)
OdpowiedzUsuńJa też ja uwielbiam - dziękuję :-)
UsuńCudne :)
OdpowiedzUsuń