ECH CI LUDZIE...
Słucham i nie wierzę, patrzę i nie dowidzę, skąd w ludziach tyle zła? Skąd bierze się tyle zawiści? Dlaczego Matka Matce wrogiem? Po co to dogryzanie? Po co, pytam?
Wiem, młoda jestem, pewnych rzeczy jeszcze nie rozumiem. Pewnych rzeczy jeszcze nie widziałam, nie doświadczyłam, ale też czuję, też obserwuję. Byłoby łatwiej, gdybyśmy nie byli tacy zawistni (tak ja też taka bywam - niestety - walczę ze sobą codziennie). Do sedna.
Rozmawiają sobie Matki - nieważne gdzie, nieważne kiedy - temat jest jeden - DZIECI:
* mówię, że Matylda uwielbia swoje łapki, że w końcu je zauważyła i bawi się nimi (było to jakiś czas temu), a Matka odpowiada:"dopiero - mój mały to już w pierwszym miesiącu wiedział do czego są rączki" - to daj Mu Matko nóż i widelec - niech wcina,
* "Matylda budzi się jeszcze w nocy?" - pyta Matka, zgodnie z prawdą odpowiadam, że tak że czasem budzi się raz, a czasem 3 razy - jest głodna, to się budzi, czasem się chce tylko przytulić.
I słyszę oczywiście, że moja mała, to spała od 4 miesiąca całe noce - tylko zapomniała dodać, że nie karmiła piersią (a jak wiadomo wtedy jest trudniej), a dziecko faszerowała wodą z glukozą,
I słyszę oczywiście, że moja mała, to spała od 4 miesiąca całe noce - tylko zapomniała dodać, że nie karmiła piersią (a jak wiadomo wtedy jest trudniej), a dziecko faszerowała wodą z glukozą,
* "Ona ma 6 m-cy i jeszcze nie siedzi" - nie siedzi, bo nie ma takiej potrzeby na razie, przyjdzie na Nią czas, będzie chciała, to usiądzie, martwiłabym się, gdyby miała rok i nie siedziała
* "jaka Ona jest łysa" - i co w tym dziwnego - dla mnie nic
* "jaka Ona chuda" - nieważne, że podwoiła swoją wagę urodzeniową w 4 miesiącu, nieważne, że jest na 75 centylu - chuda i koniec.
I tak można pisać i pisać, bo przecież zawsze czyjeś dzieciątko będzie gorsze, zawsze będzie coś nie tak...
Ech..., a nie łatwiej byłoby zapytać, co potrafi już Twoje dziecko? Ile milej by było docenić to, co już maluszek potrafi, bo każdy bobas rośnie i rozwija się w swoim tempie, każdy ma inne geny, każdy jest inny!
Matka, matce wilkiem. To nie wiesz, że matki chcą aby ich dziecko było nawieszę, najwcześniej zaczęło mówić i chodzić najlepiej to juz w 4 miesiącu życia i żeby poszło na studia w wieku 5 lat? No nie masz takich aspiracji?;]
OdpowiedzUsuńTo chyba jestem zbyt mało ambitna - muszę to biegusiem nadrobić :- p
UsuńNie przejmuj się, niektórzy w ten sposób się dowartościowują:)
OdpowiedzUsuń